Początkowo wpadło
tylko kilka małych zleceń, potem kilkadziesiąt montaży zleconych,
znowu kilka instalacji elektrycznych, do czego doszło kilka bram
garażowych.
Po zmianie dostawcy osprzętu dołączyły instalacje
LED, paskowe jak i punktowe montowane pod sufitem., Kilka napraw
szlabanów i sporo lamp sygnalizacyjnych.
Ale przede wszystkim
elektryka na terenie Warszawy - kilkadziesiąt drobnych wyjazdów,
przeważnie małych, wyglądających nieśmiało spomiędzy drobnicą
a manianą.
Gdyby tylko nie ten deszcz, który przemoczył mnie od
suchej nitki. Podsumowując ostatni okres był bogaty w techniczne
ciekawostki, dojazd do klienta mnie już wykończył.