niedziela, 30 listopada 2014

Tydzień z życia instalatora


Początkowo wpadło tylko kilka małych zleceń, potem kilkadziesiąt montaży zleconych, znowu kilka instalacji elektrycznych, do czego doszło kilka bram garażowych. 

Po zmianie dostawcy osprzętu dołączyły instalacje LED, paskowe jak i punktowe montowane pod sufitem., Kilka napraw szlabanów i sporo lamp sygnalizacyjnych. 

Ale przede wszystkim elektryka na terenie Warszawy - kilkadziesiąt drobnych wyjazdów, przeważnie małych, wyglądających nieśmiało spomiędzy drobnicą a manianą. 

Gdyby tylko nie ten deszcz, który przemoczył mnie od suchej nitki. Podsumowując ostatni okres był bogaty w techniczne ciekawostki, dojazd do klienta mnie już wykończył.